Pomysł na tę akcję narodził się w głowie Asi Paskudy ponad rok temu. W minioną sobotę (27 maja 2017 roku) udało się go zrealizować, niestety bez jej udziału 🙁
Po zasięgnięciu języka okazało się, że do „wysokich jaskiń” można już śmiało chodzić a śniegu na Czerwonych Wierchach niewiele zostało, stwierdziłem, że czas zacząć sezon! Szybkie kilka telefonów i udało mi się namówić Magdę, Bartka i Rafała. Po wyspaniu się, dobrym śniadaniu, ruszyliśmy nieśpiesznie… pogoda dopisywała. Podziwiając widoki, strzelając sporo fotek i przyglądając się kozicom doszliśmy pod otwór.
W jaskini była już jedna ekipa z Jurkiem Ganszerem który wcześniej podpowiedział jakie są warunki na szlaku. Minęliśmy się z nimi w Drugiej Pięćdziesiątce, gdzie my odbijaliśmy wahadłem na półkę z której później przedostawaliśmy się do Partii za Drugą Pięćdziesiątką. Celem naszej akcji było również po drodze obejrzenie Partii Bielskich i Nowych Partii Bielskich, co częściowo zrealizowaliśmy. Po kolei więc obejrzeliśmy sobie Smukłą Osiemnastkę, Płytowce A i B, Salę Arniki, Kruchy Płytowiec, Salę z Naciekami zasługującymi na uwagę. Jeśli chodzi o nacieki to warto też rozejrzeć się przechodząc przez Płytowiec B., gdzie w dolnej części są dość ciekawe polewy naciekowe, natomiast w górnej wymycia w stropie który miejscami wygląda trochę jak lustro tektoniczne. Finalnie wylądowaliśmy w Kolektorze, ja natomiast obejrzałem sobie dodatkowo z bliska Hydrozagadkę.
Wróciliśmy do Płytowca A, zrobiliśmy przystanek na posilenie się i ruszyliśmy do wyjścia. Po 8 godzinach wyszliśmy pod koniec pięknego zachodu słońca… Po szybkim przebraniu ruszyliśmy na dół. Zejście mocno dało się nam we znaki. Nie ma co się oszukiwać, wiele miesięcy bez porządnych akcji jaskiniowych spowodowało, że chyba trochę spadła nam forma 😉
Sprzęt. Poza linami do Drugiej Pięćdziesiątki włącznie trzeba zabrać:
– 2 liny: 6m i 24m, lub jedną około 30m (sala Susełka i Smukła Osiemnastka).
– 6 plakietek ze śrubami.
Na pozostałych „pionach” na drodze do Hydrozagadki liny wisiały.
W akcji udział wzięli: Magdalena Parzych, Bartosz Gołębiowski, Rafał Stańczuk (WKTJ), Piotr Chrzanowski (Kierownik).
Tekst: Piotr Chrzanowski
A poniżej kilka zdjęć.